Przed nami okres jesienny, my rodzice już się boimy, czy nasze pociechy będą chorować, czy będziemy zmuszeni do pozostania z nimi w domu ? Czy możemy temu zaradzić, ? Jak mamy przygotować dziecko na ten trudny okres, o odpowiedzi na dręczące nas rodziców pytania poprosiliśmy Panią dr n. med. Wiolettę Stachę specjalistę pediatrę i alergologa dziecięcego.
Jesienią wszyscy jesteśmy narażeni na infekcje, szczególnie często chorują małe dzieci, rozpoczynające edukację w nowej grupie rówieśniczej w żłobku lub przedszkolu, z czego to wynika ?
Rozpoczęcie edukacji żłobkowej czy przedszkolnej niestety często wiąże się z występowaniem częstych infekcji u dzieci. Wynika to z faktu, iż układ immunologiczny kilkulatka nie jest jeszcze w pełni wykształcony i dopiero rozwija swoje immunokompetencje, czyli zdolność rozpoznawania i wyzwalania sprawnej reakcji odpornościowej. Dodatkowo dziecko przebywające w grupie styka się z ogromną liczbą wirusów i bakterii, na które dotychczas (przebywając w domu) nie było eksponowane. Duża ekspozycja na patogeny w powiązaniu z nie w pełni rozwiniętą zdolnością sprawnej odpowiedzi immunologicznej wiąże się z dość częstym występowaniem infekcji u kilkulatków. Dlatego przebycie przez dziecko do ośmiu infekcji w ciągu roku jest uznawane za normę dla tej grupy wiekowej.
Norma 8 infekcji w roku to dla znacznej części pracujących rodziców liczba nie do wyobrażenia biorąc pod uwagę ich pracę zawodową, czy możemy coś zrobić, aby zminimalizować ryzyko zachorowania naszych pociech ?
Oczywiście nie wszystkie dzieci muszą tak często chorować. Funkcjonowanie układu immunologicznego uzależnione jest w dużej mierze od czynników, na które nie mamy wpływu np. uwarunkowania genetyczne. Istnieje jednak szereg czynników wpływających na odporność naszego dziecka, na które powinniśmy zwrócić uwagę i starać się je modyfikować i przez to częściowo wpłynąć na zmniejszenie częstości występowania infekcji.
Czy istotne znaczenie ma dieta naszego dziecka ?
Oczywiście, dieta powinna być zbilansowane, urozmaicona, oparta na produktach zbożowych pełnoziarnistych, rybach morskich, owocach, warzywach, jajkach i nabiale. Pamiętajmy o produktach naturalnych, które mogą wspierać odporność. Powinniśmy natomiast wyeliminować z diety dziecka produkty wysoko przetworzone z dodatkami konserwantów i słodyczy. Należy pamiętać, że około 70% komórek układu odpornościowego powiązanych jest z przewodem pokarmowym. To właśnie bakterie jelitowe są pierwszymi mikroorganizmami, które aktywują naszą odporność. Dlatego tak ważne jest to co spożywają nasze dzieci i jaką mają mikroflorę jelitową.
Co oprócz diety ?
Istotna jest także konieczność suplementacji witaminą D3, która ma także duży wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Bardzo ważnym elementem jest także sen, podczas którego organizm regeneruje się. Niemałe znaczenie ma hormon wydzielany tylko podczas snu: melatonina. Oddziałuje ona na gruczoł, w którym produkowane są tzw. limfocyty T, chroniące przed zakażeniami wirusowymi. Dlatego nie pozwalajmy dziecku bawić się do późna, nawet jeśli następnego dnia może pospać. Jeszcze pięciolatek powinien spać ok. 10 godzin na dobę.
Czy możemy dziecko zahartować ?
Nie tylko możemy ale wręcz musimy, jeśli zależy nam na jego zdrowiu. Ruch na świeżym powietrzu powinien mieć miejsce każdego dnia niezależnie od pogody. Pamiętajmy tylko o odpowiednim ubraniu naszej pociechy. Oczywiście nie można ubrać dziecka za lekko, ale też pamiętajmy o tym, aby nie przegrzewać malucha. Warto ubierać dziecko „na cebulkę”, aby móc również w czasie spaceru ewentualnie modyfikować ilość warstw ubrań.
Czy to prawda, że dziecko musi się wychorować ? To znaczy jeśli w przedszkolu nie chorowało to na pewno zacznie chorować w szkole ?
Nie ma takiej ścisłej zależności. Wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego ma wiele czynników dlatego przebieg, częstość i czas występowania infekcji jest różny i indywidualny dla każdego dziecka. Zazwyczaj jest jednak tak, iż dziecko, które chorowało w okresie przedszkolnym i wówczas nauczyło jakoby swój układ immunologiczny rozpoznawać i walczyć z patogenami w wieku szkolnym będzie chorowało zdecydowanie rzadziej. Nie oznacza to jednak, iż dziecko które nie chorowało w przedszkolu musi chorować w szkole ponieważ jego układ immunologiczny jest już bardziej dojrzały, a ponadto może mieć lepsze uwarunkowania genetyczne bądź też czynniki możliwe do modyfikowania takie jak: dieta, ruch na świeżym powietrzu czy odpowiednia ilość snu były u dziecka lepiej przestrzegane i dlatego nie choruje ani w przedszkolu ani w szkole.
Czy warto odwiedzić lekarza, zapytać o leki uodparniające, witaminy ?
Oczywiście, że warto odwiedzić swojego pediatrę i to najlepiej jeszcze przed okresem infekcyjnym. Jest to czas, aby porozmawiać o działaniach prewencyjnych, by w miarę możliwości ustrzec maluchy przed infekcjami. Również w czasie roku szkolnego należy zgłosić się do lekarza, zwłaszcza jeśli dziecko choruje bardzo często i są to ciężkie infekcje, aby wykluczyć bądź też potwierdzić dodatkowe przyczyny takie jak: alergia, zaburzenia odporności czy inne.
Zapraszamy do przychodni MedPolonia przy ulicy Starołęckiej 42, gdzie Pani Doktor przyjmuje swoich małych pacjentów.